środa, 17 września 2008


Znów ten sam sen,Te same myśli. Znów odnalazłam fotografie,Choć miałam o nich zapomnieć.
Znów zobaczyłam Twój uśmiech,na nowo Zatraciłam się w nim. Zapomniałam o wszystkim.
Pokochałam go,Nim dotarło do mnie,ze Twój uśmiech dawno już do mnie nie należy
Sześć tygodni, bezpowrotnie zatraconych w uzależnieniu. Nie zdołałam oszukać siebie, ze dam radę, szesc tygodni, bo tyle już Cię przy mnie nie ma. I jeden sen, by wszystko wróciło...


Wyobrażam sobie nas,
Wiesz?
Piękny domek z ogrodem,
Który zdaje się nieraz domkiem z kart.
Nawet w chwilach zwątpienia
Nie wierzę w żadną wichurę,
Która- ot tak- to wszystko zniszczy.
Tak wielka jest moja wiara.
Tak mocna jest moja wiara.Tak rozpaczliwa jest moja wiara.I tak bezsilna...Łzy wylane w poduszkę I znów powrót do wirtualnej rzeczywistości o 3 nad ranem.Znów szybsze bicie serca z nadzieją, że spotkam Cię właśnie tu..we snie..




A jednak...No właśnie.Jak to jest?Wszystko zaczyna się powoli układać,Chociaż wiem,że już nigdy
Nie będzie idealną układanką.Moje życie było niegdyśJak szkło.Było delikatne, kruche...miales sie mna opiekowac..widzialam na poczatku jak Ci na tym zalezalo..Widziałam, jak bardzo starasz się, i dbasz, abym żyła.
Kiedy miałam Cię przy sobie,Wszystko było piękniejsze.Żadnych łez, albo...Jedynie łzy szczęścia.
Jak jest teraz...?
Po co brać do rąk szkło,skoro i tak się je upuści?
To samo było z Tobą, wiesz?Co było najtrudniejsze?Nie to, że moje serce totalnie się rozbiło.
Nawet nie to, jaki bół odczułam,Upadając.Najgorsze w tym wszystkim były chwile,Kiedy już wiedziałam Na pewno. Te momenty, gdy zdałam sobie świadomość,ze juz nigdy nie bedziemy razem...Bo wtedy już chyba nie liczyłam,I tylko cisza...Twoja obojętność mnie zabiła.

Teraz wiesz, czemu tak się boję, Kiedy znów nie ma mnie przy Tobie". Boję się...Że Cię stracę. Chociaż tak naprawdę. W moim życiu. Już dawno Cię nie ma. Ten, kto miał nie dopuścić Do moich łez...Sam nagle staje się Ich przyczyną.
Wiesz? Przy Tobie Nauczyłam się kochać. Byłam szczęśliwa. Tak naprawdę. Przy Tobie Nauczyłam się zapomniać I dostrzegać piękno, Którego nigdy nie widziałam.




Zamknąć tamte drzwi
I zacząć od nowa...
Myślisz,że po tym wszystkim
To jest takie proste?
Coraz trudniej,
Coraz bardziej boli,
Coraz więcej kłamstw,
Coraz mniej nadziei...
Wiesz, kiedyś...
Powiedziałabym:Możesz przeklinać, wyzywać...-
Tylko mnie kochaj...
A teraz?
Teraz nie zależy mi już
Na Twej chorej
'Miłości'




Nienawidzę Cię...

Mogłabym to krzyczeć bezustannie.

Ale,wiesz co?

Jakoś te słowa nie sprawiają,

Że jest mi lżej.

One... nie są prawdziwe.

Nie potrafię Cię znienawidzieć.

Być może dlatego,że kiedyś

Kochałam.

A teraz...

Teraz już nie wiem,

Co czuję,

Bo- choć chcę uciec od Ciebie-

Ciągle jesteś tak blisko...



Pamiętasz te wszystkie dobre,

Ale i złe chwile?

Których było więcej?

Których mniej?

Czy dało się coś zmienić?

Czy Ty chcesz coś zmienić?

Czy ja tego chcę...?

Ja...

Już zapomniałam.

Zapomniałam Twoje słowa,

Zapomniałam uśmiech...

Tylko Ciebie

Nie potrafię

Zapomnieć.


Kochałam Cię.
Właściwie kocham nadal,
Choć 'nie powinnam', 'nie mam prawa'.
Czasem lepiej łamać reguły,Bo relacja z ludźmi na zasadzie 'kodeksu'
Potrafi naprawdę zranić.
Wierzyłam, że będziesz zawsze.
Wierzyłam w każde Twe słowo.
Nawet w to głupie zapewnienie,
Że mnie kochasz.
Wierzyłam...?
A może...
Może za bardzo chciałam wierzyć...
Mimo wszystko-Kocham Cię.
Nigdy nie przeczytasz tych słów,
Ale to nic.
Wierzę, że czasem myślisz o mnie.
Że czasem...
Tak po prostu słyszysz mój śmiech...
Nawet jeśli tak nie jest,
Pamiętasz, jak mówiłam:
Kocham Cię..Bo tego...Tego nie da się zapomnieć...
Nie było innej opcji,
Niż rozstanie.
Kochać kogoś to pozwolić mu odejść''.
I pozwoliłam.
Boli.Nie wiesz nawet, jak bardzo,
Lecz i ja wiem, co Ty przeżywasz.
Pamiętasz, usłyszałam od Ciebie,
Że lepiej mieć wielu dobrych znajomych,
Niż jedną osobę, od której jest się
Totalnie uzależnionym...
Ja jednak uważam inaczej.
Dla Ciebie byłam gotowa
Nawet się zabić.
Dla Ciebie chciałam zrobić wszystko.
Bolało, boli i boleć będzie, ja wiem.
Chociaż Ty już z nikim nie chcesz
Takich relacji, to wiedz,
Że ja do tego dążę.
Jestem innego zdania, ale i Twoje szanuję.
Dalej znaczysz dla mnie wiele-mimo tylu trudności.

niedziela, 14 września 2008

Znów chcesz, by dom Twoim światem był...??:(

JUZ NIE TłUMACZ ZE ZE MNA ODESZLO SZCZESCIE...ZOSTAW MNIE SAMA PRZY KIMS INNYM MOJE MIEJSCE..:(

Znow piszesz ze chcesz wrocic zrozumiales ze tylko mnie kochasz..ale kochanie ja juz nie potrafie..nie potrafie Ci zaufac...wybaczyc...Gdybys jeszcze walczyl ale Ty nie chciales a teraz to juz jest za pozno..Kocham Cie bardzo i wiem ze nikogo nie pokocham tak jak Ciebie ale musisz zrozumiec juz nigdy razem nie bedziemy:((


Ona ma siłę
Nie wiesz jak wielką
Będzie spadać długo
Potem wstanie lekko

Zanim zrozumiesz jak bardzo kochałes ją
Zanim pobiegniesz kupić czerwone wino
Ona zapomni, zapomni już świat Twych rąk
Zanim będziesz próbował odkupić ją za słowa
Zobaczysz jak na drugim brzegu rzeki
Spokojnie, spokojnie, spokojnie stoi z nim
Ona ma sile
Nie wiesz jak wielką
Umierała długo
Teraz rodzi się lekko"


Zabiłeś mnie, tak bardzo bolało Czas leczył mnie, zbyt długo to trwało Nie było Ci żal - tak ciężko zrozumieć Dziś jest ta noc - nie ciesz się Czuję, że dobrze juz jest:) Zapomnialam to co zle...



Gdy zamknąłeś drzwi zegar dalej bił czas
nie stanął w miejscu nie było mi żal
Zapomniałam już czemu było źle to juz
jest nieważne dziś dla mnie.

Co chcesz to mów niepotrzeba mi twych pustych słów,
bo nie jesteś tym kim byłeś.Zbyt wiele kłamstw
darowałam Ci więc już zostań tam gdzie chciałeś być.

Miałeś być przy niej
miałeś być na każdy znak
takiej dziewczynie
do nóg się rzuca cały świat
na każdą chwilę miałeś jej przynieść
powietrza przejrzystego smak
każdym oddechem woła o ciebie
i tylko ty nie widzisz jak...


Głęboko w środku gdzieś
i choć by śladu łez
jej oczy nie poznały nigdy, nie
głęboko w środku tam
otwiera ci swój świat
otwiera wszystko to, co w sercu ma

Jeszcze jeden dzien, Jeszcze jedna lza,
W mych myslach Ty, W Twoim sercu Ja,
Zapomniales już przeciez dobrze wiesz,
Ze gdybys tylko zechcial dalabym Ci wszystko co chcesz.

Wspomnij mnie ten ostatni raz
Zapamietaj mnie dobrze kochanie
Mozesz wszystko miec ale przyjdzie czas
Ze lzami w oczach wspomnisz nas.

Gdzies daleko Ty, Gdzies daleko Ja,
Juz teraz nic sie nie zmieni
Szybko uplywa czas.

Jesteśmy chwile tu nie zakochani
Chyba rozumiesz że tak musi być
Nie patrzę w oczy twe
Nie chce cię zranić
Nie musze kochać Cię jak tego chcesz.

Czuje ze w sercu nie ma miejsca dla Ciebie.
Chociaż tak kusi mnie Twoj wzrok
Szkoda mi życia na to zakochanie
Zrozum ze nie będę Twoja

Nim zamknę tamte drzwi
musisz zapomnieć
jak dobrze było ci,
lecz tylko w twoim śnie..:(






poniedziałek, 1 września 2008

Juz nie chce sie odwracac i patrzec w przyszlosc bo to boli...:(

Wiem mialam juz nie pisac..ale znow wszystko sie przypomnialo:( Kiedy juz myslalam ze bedzie dobrze Ty napisales sms..a w nim ze dalej mnie kochasz,ze nosisz moje zdiecie nadal w portfelu ..:( ehh wiem ze juz nigdy nie bedziemy razem..ale ja wciaz pamietam.chcialabym Cie oststni raz przytulic:( Wiem ze to juz nie jest realne..ehh juz nigdy:(



Żegnaj więc,
Nie zobaczę Cie już więcej,
ale wiem pozostaniesz w
mej pamięci...
Będziesz na
zawsze w mojej pamięci,
Będziesz na zawsze mój...















Tak trudno zrozumiec,lecz to tylko zludzenie..
na scianie Twe zdiecia to tylko wspomnienie..:(


Tu na dnie szuflady jeszcze mam
Twój ostatni list,
Tam, tam w szafie ciągle wisi płaszcz,
który dałam Ci...
Ta po Twojej stronie łózka pustka
nie wypełni się...
Jak wygldać mają wszystkie jutra
kiedy nie ma Cie... nieeeee...

Tu na dnie szuflady jeszcze mam
Twój ostatni list,

Czytam go,
czytam go ciągle dzień po dniu,
żebyś ze mną był...

I gdy do płaszcza tule się co noc
Otwieram oczy widze tylko zdiecie:(

przywołuje Cie,
a Ty gdziekolwiek jesteś przy mnie bądź
opiekuj się...