środa, 27 sierpnia 2008

To jest ostatnia notka w tym blogu..Juz nie mam zludzen,wiem ze nic nie wroci,a nawet tego nie chce..nie potrafolabym kolejny raz przechodzic przez to samo:( Teraz jest juz lepiej, juz zapominam i nie chce zeby znow cos wrocilo:(


Pisząc to zamykam pewien dział,
kończe bowiem w życiu coś co miało być jak sen,
a zrobiłeś wszystko bym zbudziła sie.
Pisząc to nie czuje siły tej która rozpierała mnie gdy poznałam cie,
przegrałam ty wygrałes myśl co chcesz!

Wiem że cięzko jest samej zrobić krok
rzeczywistość tnie, serce moje na wskroś
nigdy już, nie zajrzysz w nie!

Nie wybrałeś mnie - żegnaj więc
Nie nie nie chce zyć jak cień
Nie wybrałes mnie - żegnaj więc
Nie nie nie atakuj mnie
Nie wybrałes mnie - żegnaj więc
Nie nie nie chce zyć jak cień
Chce pożegnac się




Kiedyś znów będziesz chciał do mnie wrócić..
Lecz ja powiem, kochany ;]
"
O :nie: spóźniłeś się"!
Tak szlachetna jest zemsta kobiety ..
Coś dla żartu jej serce skradł..
Lecz ona powie Ci "NIESTETY"! I drugiej takiej nie będziesz już miał.. ;]
Bo ja jestem
wyjątkowa..
I Ty wiesz o Tym ;]!
Przypomnij sobie mój smak.. xD
Przypomnij sobie mój dotyk!



Możemy się pożegnać, jeśli tylko chcesz, Bo widzisz ja - już nie potrzebuje cię, Możesz iść - zatrzaskując za sobą drzwi, Tak jak lubisz najbardziej - to nic, to nie przeszkadza mi. Nie dam się złapać na litość, Twoje łzy nie pomogą tu. Byłaś dla mnie jedną z tych, z zapomnianych bajek, krótkich chwil. Gdy znikną ze ścian, wszystkie twoje zdjęcia, Musisz obiecać mi, kiedy będziesz odchodzić nie zawrócisz.
Możesz pójść tam gdzie znajdziesz lepszy dni,
Zapamiętam ciebie tak, jakbyś był tu przez cały czas,
Poukładam każdą z chwil, w jeden stary film,
Nie oglądam zakończenia, bo cię tam nie ma.

Byles przy mnie tak krociotko, w najpiekniejszy zycia czas. Lecz odszedles tak cichutko, ze swoja miloscia wraz. W swiecie nic sie nie zmienilo, choc zal serce mi rozrywa, bowiem milosc z mojej strony, byla i jest wciaz prawdziwa. Byles dla mnie mily, Kochalam Cie szczerze, Lecz po tym co zaszlo, W Twa milosc nie wierze. bylo kilka pieknych dni, wciaz byl usmiech ja i Ty, czas zaciera slady dni, W ktorych sloncem byles mi. Chce o tobie zapomniec...



Tyle wzajemnych pretensji, tyle niepotrzebnych slow stracone zaufanie,ktore wielkim bylo. Pewnego dnia drogi sie rozeszly i wszystko sie skonczylo. Tak dlugo mozna kokos szukac, a tak szybko stracic, tak latwo jest bledy popelniac, a jak trudno naprawic. Stracona wiara w lepsze jutro, kiedy sumienie nie daje zasnac, nagle w to co wierzyles, moze pewnego dnia zgasnac...

Pisze do Ciebie te kilka slow, Nie dlugopisem lecz lzami. Moze kiedys spodkamy sie znow. Lecz dzisiaj jusz koniec z nami. Onic nie pytaj,zapomnij co bylo. Przepraszam za smutek Dziekuje za milosc To byl przypadek,ze Cie poznalam A wielka pomylka ze pokochalam... Te dni,ktore z Toba spedzilam przepelnily cala mnie.. Lecz tego wlasnie sie balam, Ze jusz nigdy nie zobacze Cie. Chcialam troche Twej milosci Chcialam odrobine Twej wiernosci. Chcialam,zeby bylo milo, Lecz niechcialam,zeby sie skonczylo...





Potrzeba jednej sekundy zeby kogoś zauważyć ... jedenj godziny żeby Go docenićć ...^jednego dnia zeby polubiććć .. a całego życiaa żeby zapomnieć !!!!

Szklana ściana...
To ona.
Ona Nas dzieliła
Tą ściane tworzyłam ja.
Tworzyłeś Ty.
Nasze własne wymysły.
Chore pretensje,
Rozkazy.
Ta sciana składała się
Z Naszych słow.
Ostrych słów.
Przykrych.
Raniących.
A co najważniejsze
Nie potrzebnych słów.


czwartek, 21 sierpnia 2008

Zapomniec...bo dzis juz nie ma NAS tylko ONA i ON :(


"Zanim Cos zrobisz.. Zanim odrzucisz.. - Przystan na chwile... Przerwij bieg ! Zastanow sie nad tym, czy warto... Uczucia sa zbyt cenne, by je odrzucac... Mysl... Dziesiec razy mysl, zanim zabrniesz za daleko... Zanim dojdziesz Tam, skad trudno sie cofnac..."












Tak bylismy piekna para..:( A teraz tylko zdiecia...ehhh :( Nigdy Cie nie zapomne,te 2 i pół miesiaca znacza dla mnie duzo..Teraz kazde z Nas szuka drugiego w snach..:(


Niby mówia zeby nie zapominac ,zeby zachowac w pamieci te wspaniale chwile..jednak ja juz nie moge..nie chce nie mam slily..to tak boli..:(

Może za bardzo chciałam zmienić twój świat Pewnie niechcący znów zraniłam cię tak, wiem Zburzyłam coś co trwać mogło i dać mi Odrobinę ciebie, lepszy czas Widzę twoja twarz Wciąż brakuje mi słów Gdyby cofnąć czas naprawić każdy zły ruch i nie ważne, że powiem Jak bardzo mi żal Ciepła twoich rąk Twych ust tak bardzo mi brak

Marcin..juz minelo poznad 2 tygodnie jak nie jestesmy razem...a ja nie moge zapomniec..wiem zepsulam to i nie chce juz naprawiac,bo nie mam sil...ale wciaz tesknie,mysle ciagle o wspolnym czasie ktory razem spedzilismy:( Tak slodko calowales,przytulales...:( Dawales mi tyle szczescia,czulosci i milosci..takim ogromnym uczuciem mnie dazyles...:( ehh tak krotko to trwalo,ale nie zaluje nie zaluje "Kochanie" ani jednej chwili...niczego..nauczyles mnie kochac,byc wierna...Za to Ci dziekuje...;*:(:(:(


Dlaczego to takie trudne? Wystarczy przeciez tylko usunac wspomnienia,przestac myslec,usunac nr komorki,gadu...Ale nie jestem w stanie..nie zapomne:(

Wiedz jedno...nie wiem jak bedzie..moze Cie znienawidze,moze przestane o Tobie myslec...moze nie bede sie juz Toba interesowac ale zawsze gdy bedziesz potrzebowal mojej pomocy nie zostawie Cie samego ! :( Mozesz na mnie liczyc...obiecuje...::(

Owszem, wiem, ze jestem też winna..
Ale pamiętaj, że chciałabym...a nawet pragnęłabym byś był szczęśliwy...
Ja sobie poradze... choć jestem jeszcze młoda...
Ale winnam Ci słowo "przepraszam"...::(
I nie wiem czy kocham nadal...
Może gdyby ktoś nie zawróciłby mi w glowie... to było by mi łatwiej..
Zastanawiam się tylko dlaczego nie walczyłeś na poczatku?
Kiedy zauwazyłeś że sie poddalam?
Może się już nie dowiem..
Ale w każdym razie...
Kochałam...
A i serce dalej boli...

Wiesz wtedy w sobote w nocy jak przyszlama na chwile do ciebie na dól to..Zaczęłam płakać. Wiedziałam jak jest... Łzy same napływały do oczu, kiedy myślałam o tym, że to już nigdy się nie powtórzy. Nie wiedziałeś co robić... Do głowy napływało tysiąc myśli... Usiadłeś obok, zacząłeś uspakajać i pocieszać, a ja jeszcze bardziej płakałam. Oparłeś dłoń na moich plecach, zacząłeś głaskać, w końcu mnie przytuliłeś... Nie sprzeciwiałam się- przecież na to czekałam. Poczułam się jak dawniej, kiedy byłam smutna a Ty mnie pocieszałeś. Przytuliłam Cię mocniej, a Ty mnie. I siedzieliśmy tak w milczeniu. To było dla mnie jeszcze bardziej niezwykłe i przyjemne, niż niegdyś nasze zwykłe przytulanie. Zbliżyłam twarz ku Twojej, dotknęłam policzka i czekałam na Twój krok. Nie byłam pewna, czy tego chcesz, ale zdecydowałam się... Moje usta powoli zaczęły zmierzać ku Twoim. Nie sprzeciwiałeś się i pocałowałeś... Głęboko, długo i namiętnie. Czułam, że to nie był zwykły pocałunek. Czułam coś, czego nie potrafię opisać. Coś się rozgrzało w moim sercu jak nigdy dotąd- to był jedyny taki pocałunek. Czułam, że jest wyjątkowy, niepowtarzalny... Niepowtarzalny... bo ostatni.....:(:(




poniedziałek, 18 sierpnia 2008

Gdybym wiedziala jak ciezko bedzie puscic Twoja dłon nigdy bym jej nie złapala:(

I tak mijają godziny..
Dni..
Tygodnie..
Bez Ciebie Kochanie:(
Teraz wiem,że to nie prawda co ludzie mówią.. że czas leczy rany.
Może jedynie z czasem przyzwyczajamy się do bólu..
Wiem,że to nigdy nie minie,zawsze pozostanie żal.. smutek..


Ja nadal nie wierzę w to co się stało.. zobacz to już ponad 2 tygosnie a do mnie nadal nie dochodzi,że juz nigdy Cię nie zobaczę..
Że nie pójdziemy na spacer,ze juz nie moge na Ciebie czekac..
Wiesz czasem mam tak ze siedze w pokoju i poprostu czekam kiedy przyjdziesz...wiem ze to glupie ale tak mam...

Podobno budze sie w nocy i wolam Ciebie i placze...ehhh..a zawsze rano czekam na smsa od Ciebie zawsze pisales jak bardzo mnie kochasz..mialam dla kogo wstawac...a teraz nic mi sie juz nie chce:(

Pamietasz jak pocałowałes mnie pierwszy raz?

To juz tyle czasu...

A ja Ciagle to wspominam...

Pytasz czemu?

Poprostu nie moge Cie zapomniec

To smieszne prawda?

Trzymałes mnie za ręke tuliłes kochałes

Zyłam pełna radosci i fantazji...

Pytasz czemu?

Bo bardzo Cie kochałam...

Odeszłes tak z nienacka

Zabierając ze soba moje marzenia

Zabierając siebie

Zostawiłes serce rozerwane

Co sie z Toba dzieje?

Przeciesz mnie kochałes!


Niby koniec, a ciągle ciąg dalszy...czy to źle? nie, chyba, nie wiem..
tak ciężko jest przestać kochać...tak ciężko zapomnieć
Boże proszę o siłe, wytrwałość, nadzieje... jeśli powinnam mieć to wszystko.
Ale nadzieji to teraz coraz częściej mi brakuje
Wszyscy na około dają mi powody do tego,aby nadal trwać,podtrzymują "sobą" to wszystko co przecież niby rozwaliło sie ponad dwa tygodnie temu..ale ja naprawde chcę wierzyć,że to nie koniec.
W pewnym momencie,gdy wiesz, ze konczy sie cos
zaczynasz zatanawiac sie, co mogłas zrobic lepiej...czego załujesz...co było nie tak..:(

" Patrzysz w okno dławiąc sie łzami,

nie potrafisz wyrazic tego słowami.

Boże, jesli patrzysz na mnie z nieba,

uchyl mi Go troche, tyle ile trzeba.

By móc mowic znowu kocham bez wyrzutow sumienia,

By byc z tym,

kogo istnienia,

nie moge wyrzucic z mysli, z serca, z głowy.

Bez którego nie ma mojej drugiej połowy.

Boże błagam by słońce znów pojawilo się w mym świecie,

kazdy kochac chce,

wy to wiecie...

Jeśli to ma mnie ustrzec od gorszego cierpienia,

a moje marzenia nie dojrza spełnienia.

Boże zaniechaj swojej litości,

zostaw cierpienie,

każ zginąc miłości. "



niedziela, 10 sierpnia 2008

Bo to co dla mnie mialo sens odeszlo razem z Toba..:(





I skonczylo sie to co bylo dla mnie wszystkim...to co dawalo mi sens zycia:( Nie wiem czemu tak sie stalo...nie rozumiem..:( widocznie tak musialo byc..widocznie nie jestesmy sobie pisani:(Tak bardzo Cie kochalam..kocham..i jeszcze dlugo bede kochac:( Chcialam to naprawic przeciez wiesz...ale Ty juz nie chciales:( Nigdy o Tobie nie zapomne...mimo tego wszystkiego jak teraz cierpie nie zaluje ani jednej chwili spedzonej z Toba..niczego zwiazanego z Toba nie zaluje:(



To wszystko ze nie kierujemy sie swoim sercem tylko tym co mowia inni...:(




Mogliśmy dojść najdalej ze wszystkich
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach
To historia która nie znajdzie końca
Opowiada o tych których zmazał czas
Może spotkają sie jeszcze w samotnym mieście
Może znajdą dzień w którym zgubili szczęście
Może miną sie i pójdą w inną strone
Może tak, może nie




Mogę zostać jeśli tylko chcesz
Ale powiedz, że potrzebujesz mnie
żebym została z Tobą tu i teraz
Bo beze mnie, nie możesz sie pozbierać
Moge powstać miłość mnie prostuje
Daje siłe która nas buduje
Łatwo wierzyć jeśli wciąż utwierdzasz
Że nie znikne z Twego serca
Moge marznąć kiedy wiem że wrócisz
Bo ogrzejesz mnie, mocno tak przytulisz
Będziesz zawsze, przy mnie, marze o tym
Twoje ciepło wypala wszelkie kłopoty
Moge zasnąć, jeśli zaśniesz obok
Słodka noc odpływam razem z Tobą
Jedna chwila którą docenia każdy
Kto w objęciach żegna białe gwiazdy

Mogliśmy dojść najdalej ze wszystkich
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach
To historia która nie znajdzie końca
Opowiada o tych których zmazał czas
Może spotkają sie jeszcze w samotnym mieście
Może znajdą dzień w którym zgubili szczęście
Może miną sie i pójdą w inną strone
Może tak, może nie

Coś sie stało widze to wyraźnie
Chyba najgorsze sny, opuścił wyobraźnie
Jeszcze milcze chociaż serce krzyczy
Zaraz zaczne, otwierać usta ciszy
Może powiesz mi co się dzieje z nami
Zrujnowalismy to co przecież było piękne
Starałam sie a teraz niema Ciebie
Samotnie żegnam przed snem białe gwiazdy na niebie
Mam nadzieje że przyśnisz mi sie lepszy
Gdy obudze sie nie bede nic pamiętać
Zostało zdjęcie wspólnego jutra:(



Wiem skonczylo sie..musze sie z tym pogodzic chociaz bedzie ciezko..pamietam wszystko...i nie chce zapomniec:( Nadal Cie tak mocno kocham chociaz wiem ze nie powinnam..:( Na Tobie skonczyl sie moj swiat..:(





Pamiętasz to wszystko co układaliśmy
Ja i ty najbliższe nasze sny i czułe myśli , pamiętasz?
Jedną myśl by do ostatnich dni być razem
Jak wybrani realizować wspólne plany
A teraz pozostało mi jedynie twoje zdjęcie
Zapach perfum przypomina mi Ciebie
Nieszczere obietnice wciąż dawały mi nadzieje
Że istnieje szansa bym nie odeszla w zapomnienie , pamiętasz?
Wczoraj nasza ostatnia rozmowa , pamiętasz ?
Takie słowa nie są po to by budować
Wszystko sypie się łatwiej niż uschnięte kwiaty
Na ulicy na mnie patrzysz ale ja już nie chce patrzyć
Dzwonisz, chcesz spotkania
Ja nie pójdę bo rozmawiać nie ma szans
Nie mam już ochoty nic naprawiać
I nie tłumacz więcej ,że ze mną odeszło szczęście ,
pewno przy kims innym moje miejsce


Teraz kiedy siedzę w domu sama ,tęsknota niszczy mój świat
Ale nie chcę znowu szukać śladu prawdy pośród kłamstw ..


Pamiętasz te uczucie i nasze wspólne wiersze
Coś co było kiedyś dla nas najcenniejsze , pamiętasz?
Odnaleźliśmy to sami nie wiedząc gdzie bo było wszędzie
Gdy spojrzenia się spotkały mocniej zabiło serce
Wciąż myślę o Tobie zamykam zmęczone oczy , jesteś ze mną
Czuje Ciebie, twój lekki dotyk, który czaił się
Słodkim dreszczem rozkoszy wtedy przy kominku
W chłodzie bezgwiezdnej nocy
Chcę pamiętać jak najwięcej chwil bo dla mnie coś znaczą ,wiesz?
Zebrać wszystkie w jeden sen ogarnąć
By nie zostać sam szukając Ciebie po omacku
By nie słuchać fałszywych miłości znawców

Zatapiam się w moich marzeniach , tylko serca bicie
Podtrzymuje moje życie , gdy patrzę w odbicie
Kiedyś z Tobą teraz sama bez tożsamości odeszłeś
Zostawiając ślad w mojej pamięci , kotku wiesz?


Tak no i co , słyszysz co strąciłaś?
Żegnaj!!!!!!!!!!










piątek, 8 sierpnia 2008


I Nad miastem noc jedna z tych,
o których aż myśleć strach,
układam spis moich chwil,
chociaż nie wiem czy chcesz go znać,
Czy nigdy nie wybaczysz mi,
zranionej dumy spojrzeń złych,
i chłód pościeli zawsze już,
będzie bolał aż tak....


Prosze Cię wróć,prosze Cie uwierz w nas,
może jeszcze raz,
zacząć,uda się....
prosze Cię wróć,prosze Cie uwierz w nas,

Zabrakło mi wiary w nas,
a kiedy strach sprawi ból,
tak moge dziś przyznać się że chciałam żeby też go czuł,
Nie rozumiałeś z tego nic,
a ja nie chciałam pomóc Ci...



Wiem popelnilam blad...nie wiem co ja zrobilam sama siebie nie rozumiem..:( niewiem co ja myslalam wtedy jak to pisalam...;( niewiem..;( Wiem ze teraz cierpisz przeze mnie ale czasu juz nie cofne:(Nic juz nie wiem..strasznie sie pogubilam..wiem tylko jedno...ze bardzo Cie kocham..najbardziej na swiecie:(ale taka jest milosc...bolesna..niestety..nic nie jest proste:(


Jeszcze nie rozumiem
nie rozumies
z ty
czemu chcemy ciągle blisko być
kiedy patrzysz na mnie
zmieniasz cały świat
prócz twych oczu nie istnieje nic

mogę zamknąć drzwi
klucz wyrzucić
i wiem nie da się zapomnieć
mogę uciec gdzieś
by nie widzieć Cię
już nie umiem Cię zapomnieć

różne dwie historie
tak jak Ty i ja
nie wie nikt jak to się mogło stać
chyba już za późno
będzie co ma być
czy się boisz tak jak teraz ja?

poniedziałek, 4 sierpnia 2008

Wszystko sypie sie szybciej niz uschniete kwiaty:(


Ehh jakie to ciezkie..jaka ta milosc jets trudna:( Juz ponad 2 tygodnie sie nie widzimy Kochanie:(
Tak bardzo tesknie za Toba...:( Jak bylam nad morzem to wszystko wydawalo sie takie beznadziejne bez Ciebie nic mnie nie cieszylo..:( ale za rok juz sobie razam pojedziemy..:)
Caly czas o Tobie mysele..juz ponad 2 miesiace jak jestesmy razem Kochanie tak bym chciala zeby tych miesiecy bylo o wiele wiecej,ale to bedzie trudne:( coraz czesciej sie klocimy,jest zle miedzy nami;( ehh nie wiem jak to bedzie...:(
A najgorsze jest to ze wszyscy wokolo sa przeciwni temu zebysmy byli razem:(
Dobrze ze przyjedziesz za te 4 dni..porozmawiamy,wyjasnimy sobie wszystko..moze sie uda to naprawic co sie psuje miedzy nami:(



Dlatego walcz o to uczucie które masz, bezcenny skarb, nadaje życiu smak. Dlatego walcz, obudź namiętność jeszcze raz, teraz, póki żyje w nas.